Przyjechałam z dwójką małych dzieci i zaczynałam od zera – bez znajomości języka, bez wsparcia, w zupełnie nowym świecie. Dziś mieszkam w spokojnym uzdrowiskowym miasteczku między Frankfurtem nad Menem a Fuldą i kocham naturę, która tu zawsze jest blisko.
Wiem, jak wygląda niepewność i strach przed nowym życiem, ale też wiem, jak krok po kroku można to poukładać.
Pomagam nie tylko indywidualnie – prowadzę też dużą społeczność pielęgniarek w Polsce i Niemczech. W mojej grupie na Facebooku codziennie pojawiają się nowe porady, informacje o pracy i historie kobiet, które przeszły tę drogę.